REALmania: Zapowiedź meczu z Barceloną
autor: Toni; 2012-10-07, 16:48:49; realmadridcf.plJuż dziś o 19.50 na Camp Nou wybiegną jedenastki Barcelony i Realu. Rozjemcą tego spotkania będzie pan Delgado Ferreiro (Bask; a wiadomo jak Baskonia nie lubi Kastylii), który miejmy nadzieję wraz ze swymi asystentami nie będzie atutem żadnej ze stron! Do meczu Królewscy przystępują ze stratą aż 8 pkt. straty i strach pomyśleć co by było, gdybyśmy dziś przegrali... Jednak nie bądźmy pesymistami, bo jest kilka powodów do optymizmu!
Przede wszystkim widać w ostatnich meczach pomiędzy tymi zespołami, że Blancos znaleźli już swą formułę na grę przeciwko Blaugranie. Co prawda przegraliśmy w ostatnim pojedynku na Camp Nou, ale w lidze w kwietniu br. zapewniliśmy sobie w praktyce mistrzostwo po triumfie 2:1.
Kłopoty gospodarzy ze środkiem obrony gdzie kontuzjowani są jej podstawowi stoperzy Puyol i Pique, a gdzie z konieczności muszą grać nominalni defensywni pomocnicy Mascherano i Song może być dla nas olbrzymim handicapem, jednak trzeba też uważać, bo to sprawi zapewne większą mobilizację i koncentrację w szeregach rywala!
Ostatni mecz na Bernabeu obnażył do cna całą obronę Cule, która była wolna, niezwrotna i popełniała masę indywidualnych błędów. Obnażyła by bardziej, gdyby nie forma strzelecka w tamtym meczu Gonzalo Higuaín, który mógł, a w zasadzie POWINIEN ustrzelić 4 gole!
Ale żeby być obiektywnym nasza gra w defensywie szczególnie przy stałych fragmentach pozostawia chyba jeszcze więcej do życzenia. Jedyne pociesznie jest takie, że przeciwnik z kolei nie grzeszy za bardzo w takich akcjach w ofensywie, aczkolwiek pamiętamy i gole strzelane przez nich w takich okolicznościach również Casillasowi.
Jeśli ktoś jest zabobonny to fakt, iż zawsze po poprzednich dwóch wyjazdowych, pewnie wygranych meczach w LM z Ajaxem czekała na Real Barcelona i odnosiła wtedy zwycięstwa (5:0 i 3:1 w Madrycie) może źle prorokować jednak pamiętajmy też o powiedzeniu: do trzech razy sztuka!
Tak czy siak, mecz zapowiada się pasjonująco i chyba taki będzie. Zakładając, że uda nam się znów wyeliminować z gry Messiego (od 7 meczy z nami bez gola z akcji), trzeba uważać jeszcze na teatralne upadki w polu karnym Alexisa Sancheza, odcinać od podań Villę i mieć oko na Pedro, który - gdyby zagrał - ma patent na Ikera, bo strzelił mu już sporo goli.
Z naszej perspektywy chyba warto byłoby dać szansę występu Kace, kosztem bezbarwnego od początku sezonu Özila, jak i nie zgranego do końca jeszcze Modrića. Brazylijczyk jest w formie i może wreszcie udowodniłby swoją przydatność w meczu cięższego gatunku psychicznego, jak ten.
W ataku powinien też zagrać Benzema, bo Pipita jest wyraźnie pod formą. Pozostaje też zagadka z lewą obroną. Czy Coentrão wystąpi kosztem Marcelo? Portugalczyk jest solidniejszy w obronie, za to Brazylijczyk jest nie do zastąpienia w ataku przy wyjściach z kontrą, jak i przy ataku pozycyjnym.
Odwrotnie jak Messi dobrą passę kontynuuje z odwiecznym rywalem Cristiano Ronaldo. W ostatnich 5 meczach 5 goli. A w ostatnich stricte 4 wizytach na Camp Nou trafiał do brami tyleż samo krotnie. Do tego dochodzi jeszcze passa 2 hat-tricków w 2 poprzednich spotkaniach z Depor i Ajaxem, więc apetyty nam Madridistom tylko się wzmagają.
Moja propozycja składu jest taka:
Casillas - Arbeloa, Pepe, Ramos, Marcelo - Khedira, Alonso - Di Maria, Kaka, Ronaldo - Benzema.
Co postanowi Mourinho i jaką taktykę dobierze pod ten spektakl? Real musi zagrać o pełną pulę i to on jest pod większą presją. Jak poradzą sobie z tym podopieczni portugalskiego menedżera i kto będzie bardziej zadowolony z wyniku okaże się za niecałe 3 godziny. Miejmy nadzieję jednak na to, że gra będzie czysta ze wszystkich trzech (+ sędziowie) stron i będziemy delektować się jej pięknem.
autor: okti75
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy