realmadridcf.pl - Polska Strefa Fanów Realu Madryt

Przyczny nieporozumień na linii Mourinho-Toril

autor: Czarny; 2012-10-31, 09:37:48; marca.com

Relacja Mourinho z Torilem jest daleka od "normalnej". Od końca grudnia ubiegłego roku, kiedy opiekun Castilli nie wypełnił zaleceń Mou w związku z Carvajalem, sytuacja stała się napięta do granic możliwości. Obaj panowie nie darzą się sympatią, ale nie wzięło się to znikąd.

Decyzja trenera lub "nielojalność"
17 grudnia 2010 roku Castilla rozgrywała swój mecz ligowy. Mourinho poprosił Torila, by Carvajal przebywał na boisku nie więcej niż 60 minut, ponieważ trzy dni później miał zadebiutować w pierwszej drużynie przeciwko Ponferradinie. Spotkanie cantery skomplikowało się. Mendes i Morata obejrzeli czerwone kartki (19', 52'). Z dziewiątką graczy na boisku, Toril nie mógł sobie pozwolić na zdjęcie Carvajala, skoro na ławce brakowało obrońców. Ostatecznie z boiska wyleciał także Alex i Castilla zakończyła spotkanie z ośmioma piłkarzami na murawie. Mourinho zinterpretował decyzję szkoleniowca rezerw jako "nielojalną". Tym samym, Carvajal nie zagrał z Ponferradiną, a szansę na grę otrzymał Casado.

Zamieszanie z Mendesem

Jedną ze swoich decyzji, Mou miał prawo zirytować Torila. Pedro Mendes - gracz, który nie miał jeszcze ani jednego występu w Castilli, zadebiutował w pierwszej drużynie w meczu o Trofeo Bernabéu. Potem grał jeszcze na Ámsterdam Arena, ciesząc się z zaufania najlepszego trenera na świecie, podczas gdy w Castilli był zmiennikiem.

Niecodzienny trening

Wcześniej w tym roku, Alberto Toril uzgodnił, że poprowadzi trening pierwszej drużyny, na którym miała być obecna duża grupa graczy Castilli. Mourinho obserwował zajęcia na jednej z ławek niczym zwiadowca. W końcu jednak, zmienił swoje położenie. Karanka podszedł do miejsca, gdzie siedział Toril i poinformował go, że dalsza część treningu będzie prowadzona przez Portugalczyka. Wielu zawodników było zdezorientowanych całą sytuacją. Od tego czasu opiekun Castilli nie postawił stopy w pobliżu pierwszego zespołu. Powód wydalenia jest wciąż tajemnicą.

Awans bez gratulacji
Mourinho nie pojawił się w szatni Castilli i nie pogratulował piłkarzom awansu do Segunda. Trener oglądał mecz Castilla-Cadiz wraz z Karanką i José Ángelem Sánchezem. Jego jedyny gest w stosunku do Torila miał miejsce w Valdebebas, gdzie obaj natknęli się na siebie.

Przedłużenie kontraktu
Po wielkim sezonie, klub zdecydował się przedłużyć umowę Torila do 2015 roku. Mou dał zielone światło tej operacji, choć komunikacja pomiędzy panami od zawsze była zerowa. Portugalczyk najlepiej dogaduje się z Karanką. Toril ma utrudnione zadanie, gdyż czasami nawet dzień przed meczem nie wie, czy będzie mógł skorzystać z Jesúsa, Nacho i Moraty. Cała trójka jest częścią pierwszej drużyny.

Drugi zespół odsuwa się w cień

W czasie meczów międzynarodowych, Mourinho prowadził treningi z chłopakami z Castilli. Od momentu pierwszych zgrzytów z Torilem, Real Madryt C zyskał na uwadze. Coraz więcej zawodników z zespołu C ma przyjemność uczestniczenia w zajęciach z Mou.

Ostatnie spotkanie miało miejsce trzy tygodnie temu
Po długim czasie bez bezpośredniego kontaktu, Mourinho spotkał się z Torilem w Valdebebas. Opiekun Castilli starał się łagodzić napiętą atmosferę, jego ton był serdeczny, poruszono m.in. temat Nacho.

Dodaj komentarz

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

Komentarze użytkowników

Brak komentarzy