realmadridcf.pl - Polska Strefa Fanów Realu Madryt

Neymar marzy o grze w Europie

autor: patrykrmcf; 2012-11-15, 17:41:34; goal.com

Neymar w jednym z wywiadów przyznał, że jego marzeniem jest gra w Europie. Brazylijczyk twierdzi, że w ostatnim czasie każdy z wielkich klubów oferował mu opuszczenie Santosu.

W ostatnim czasie, Neymar wiele razy był łączony z największymi firmami w Europie. Real Madryt, Barcelona, PSG, Manchester United czy City nadal walczą o pozyskanie reprezentanta Brazylii. 20-latek rozegrał już w Santosie ponad 200 meczy.

Na pytanie czy przenieść się do Anglii lub Włoch powiedział dziennikarzom: - To dwa duże kraje z wielkimi zespołami, jednak zespołów narodowych nie mają szczególnie za dobrych - powiedział Neymar.

- Moim marzeniem jest gra w Europie, jednak w tej chwili nie wiem jak dalej się potoczy moja przyszłość - zakończył Brazylijczyk. Napastnik Santosu we wczorajszym spotkaniu swojej reprezentacji z Kolumbią nie wykorzystał decydującego karnego w końcowych minutach meczu strzelając niecelnie. Canarinhos jedynie zremisowali 1:1.

Dodaj komentarz

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

Komentarze użytkowników
SXTR / zobacz profil
dodanych komentarzy:
xd
beq98 / zobacz profil
dodanych komentarzy:
ElMadridista on już od dwóch lat tak pierdoli ... zgadzam sie z Tobą Cavani lub Falcao
-Kaka- / zobacz profil
dodanych komentarzy:
Racja jest zmienny jak mało kto ale talentu nie można mu odmówić.
SXTR / zobacz profil
dodanych komentarzy:
To głupek jest, pier***li że marzy o grze w Europie, ale chce zostać w Santosie do 2014. To świetne kvrwa marzenie, jak nie ma zamiaru go realizować. Szkoda już słuchać pieprzenia tego matoła i napalania się na transfer, lepiej zostawić go Barcy, a najlepiej niech zostanie w Brazylii do końca kariery i nikt nie będzie żałował, że go nie kupił, bo w Brazylii nigdy nie zostanie najlepszy. Cóż, takich ludzi nie warto słuchać, bo co tydzień zmieniają zdanie. A Neymar w każdym wywiadzie pieprzy głupoty. Szczerze mówiąc dużo bardziej wole sprawdzonego Falcao czy Cavaniego niż Brazylijczyka, który więcej gada niż gra.