Mourinho: Priorytetem Liga Mistrzów

Szkoleniowiec Realu Madryt, Jose Mourinho udzielił w ostatnim czasie wywiadu dla dziennika "Bein Sport".

─ Podstawowa różnica między tym sezonem a poprzednim jest taka, że w zeszłym roku nie byliśmy mistrzami a teraz nimi jesteśmy. W mojej opinii, zespół rozpoczął te rozgrywki pławiąc się jeszcze w chwale jako obrońca tytułu. Zagraliśmy znakomicie w Superpucharze Hiszpanii, graliśmy znakomicie w Lidze Mistrzów, więc dlaczego nie jest tak w lidze?

Mourinho próbował umniejszać znaczenie niedzielnego klasyku z Barceloną, ale zdawał sobie sprawę, jak wiele osób będzie oglądać ten mecz. ─ Madryt-Barça to gra którą kochamy, a ja jestem pewien, że to samo znaczy dla piłkarzy. El Clasico jest trochę większym wydarzeniem niż zwykły ligowy mecz. Dla wielu fanów piłki nożnej, świat zatrzymuje się, gdy Madryt gra z Barceloną. Naszym celem jest zdobycie tytułu mistrza, a El Clasico jest po prostu walką o kolejne trzy punkty. Gra w niedzielę to mecz ligowy, gdzie każdy zespół wie, że jeśli nie zdobędzie trzech punktów, to zostaje z niczym.

The Special One również mówił o tym, że Liga Mistrzów w tym sezonie jest głównym z priorytetów. ─ Liga Mistrzów? Może wygrać ją każdy. Nie sądzę, żeby ktoś pomyślał, że w zeszłym sezonie Chelsea będzie najlepszą drużyną na świecie. Wygrali Ligę Mistrzów, a ja byłem zadowolony, ponieważ zawsze niebieski kolor będę miał w sercu. Musimy dotrzeć do ćwierćfinał lub półfinału i wtedy mamy duże szanse.

Portugalczyk porównał cechy swoich dwóch napastników, Gonzalo Higuaina i Karima Benzemy.  ─ Benzema porusza się jak ryba w wodzie. Czasami pełni rolę klasycznej "9" jak i w niektórych spotkaniach klasycznej "10". Ma niesamowity ruch. Higuain jest klasycznym środkowym napastnikiem, który wykańcza akcje. Potrzebujemy obu z nich. Nie jest łatwo zdecydować, który z nich powinien grać. Zawsze analizuję charakterystykę każdego meczu i rywala, a potem podejmuję decyzję.

Mourinho tłumaczył, że chce wrócić do Premier League, gdy jego kontrakt z Realem Madryt wygaśnie w 2016 roku. Były trener Interu, pozostawił także otwarte drzwi do ewentualnej przeprowadzki do Francji. ─ Jestem tutaj szczęśliwy i nadal chcę kontynuować pracę. Mam podpisany kontrakt z Realem na najbliższe cztery lata, i bycie trenerem tego klubu, to najlepsza praca w świecie piłki nożnej. Czułem potrzebę, aby Real Madryt mieć w swoim CV. Byłem bardzo szczęśliwy w Londynie i jestem pewien, że kiedyś tam wrócę. Chcę trenować jeszcze przez długie lata, jednak trudno będzie mnie zatrzymać w Madrycie na tak długi czas. Chciałbym także trenować w innym kraju i wygrać ligę w pięciu różnych ligach. PSG? Nie sądzę, że potrzebują mnie teraz.